Kontakt



REHABILITACJA Bartoszek 

ul. Śmigielskiego 20 (TATKO) II piętro
63-400 Ostrów Wielkopolski


Gabinet rehabilitacyjny    
510-213-042


Gabinet rehabilitacyjny REHABILITACJA Bartoszek czynny jest od poniedziałku do piątku od 8.00 do 17.00.
 
Zabiegi wykonywane są w ramach umowy z NFZ oraz prywatnie.
Prywatne zabiegi ustalane są telefonicznie lub osobiście.
Obowiązują wyznaczone godziny w konkretnym dniu.

30 komentarzy:

  1. podejście do dziecka które ma 3,5lat i nie chce ćwiczyć bo nie oswoiło się z otoczeniem jest karygodne
    PANIE myślą że takie małe dzieci to tresowane pieski w cyrku i od razu będą wykonywać ich polecenia
    na prośbę ojca by można na pierwszą wizytę przeprowadzić w postaci zabawowej to dostał odpowiedź że to nie plac zabaw
    moja wizyta była opłacona prywatnie za całe 40min a panie poświęciły swojego cennego czasu aż 20min stwierdzając że dziecko nie jest jeszcze gotowe i kazały wrócić za pół roku
    więc jeśli takie podejście jest do wszystkich dzieci w tej przychodni to współczuje rodzicom a placówce gratuluje tak "profesjonalnego podejścia do pacjenta"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pana wpis natchnął mnie do przelania na klawiaturę to o czym już dawno chciałam napisać. Zapraszam do przeczytania moich przemyśleń pt. "Roszczeniowi rodzice...a może autoreklama". Widząc ile pozytywnych komentarzy pojawiło się po pana negatywnym wpisie, tytuł jest własnie taki, a nie inny. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Byłam u Państwa z półrocznym dzieckiem i mam pewne obserwacje. Pani, która z nami pracowała wykazała zainteresowanie "przypadkiem" zaproponowała ćwiczenia i poświęcała cały czas na pracę. Trudno ocenić mi fachowość metod, ale wyglądało to profesjonalnie. Natomiast po 3 spotkaniach zmieniłam rehabilitanta tj. poszłam do innego ze względu na bardzo zły w mojej ocenie kontakt z dzieckiem i rodzicem. Zaczęło się od pierwszej wizyty gdzie pani rehabilitantka nie poświęciła nawet chwili na oswojenie dziecka tylko z biegu przeszła do badania, co wywołało w małej przerażenie. Na moją prośbę, żeby na chwilę przestać, żebym mogła uspokoić dziecko usłyszałam, że widać córka należy do tych krzykaczy... Podczas kolejnych wizyt na widok tej rehabitantki dziecko zaczynało od razu płakać i tak całe spotkanie, dopóki pani nie wypuściła małej z rąk. Dodam, że komunikacja z rodzicem też w mojej ocenie powinna się zdecydowanie poprawić.
      Tak jak napisałam zdecydowaliśmy się na zmianę rehabilitanta, który na pierwszej wizycie sam zaznaczył, że żeby mógł efektywnie pracować musi się z dzieckiem "polubić" bo inaczej dziecko walczy, a nie ćwiczy... Na pierwszej wizycie też był płacz, ale ja widziałam, że ta pani stara się małą oswoić, czego u Was nie było. Kolejna wizyta też zaczęła się od płaczu i nagle nastąpiła zmiana... I tak bez płaczu i z energią do końca terapii.
      Nie jest moim celem hejtowanie Was, ale uważam, że powinniście otworzyć się na słowa krytyki dot umiejętności współpracy z dzieckiem, a nie zrzucać wszystko na rozbrykane dziecko, czy sugerować roszczeniowość rodziców...

      Usuń
    3. Dzień dobry. Czytam Pani opinię i przyjmuję ją na swoje barki- jak każdą. Nie mam w naturze takich opinii kasować. Do każdego rodzica i dziecka staram się podchodzić podobnie. Zawsze witam się z dzieckiem, mówię mu co będę za chwilę z nim robić. Natomiast rodzice czytają linki, które wysyłam przed wizytą m.in " Jak wygląda pierwsza wizyta fizjoterapeutyczna z niemowlakiem?", żebyście wiedzieli jaki przebieg ta wizyta będzie miała. Zauważyłam, że to bardzo pomaga i rodzice są spokojniejsi. Staram się zawsze, naprawdę. Jednak jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Tak więc najprawdopodobniej nie jestem w stanie spełnić pani oczekiwań. Czasem tak bywa, że ktoś do kogoś nie pasuje. Jednak nie nazwałabym tego "złym podejściem do dzieci czy rodzica". Codziennie stawiam czoła wielu wezwaniom i kontaktom międzyludzkim. Dbam również o mamę dziecka, nie jednokrotnie pomogłam w dojściu do siebie. Myślę,że skoro zrobiłam na Pani aż takie złe wrażenie, to najprawdopodobniej była Pani zamknięta na pomoc z mojej strony, nie wiem jak to inaczej nazwać. Fakt jest taki, że czasem skupiam się na tym co mam zrobić, żeby zrobić daną technikę porządnie. Jeśli nazwałam Pani dziecko "krzykaczem", zapewne powiedziałam to słowo z troską, a nie z wyrzutem. Ja z natury lubię dzieci, a dzieci mnie. Nie mam z tym problemu, więc za bardzo nie rozumiem co mam w swoim zachowaniu poprawić. Jeśli byłaby Pani tak uprzejma i mogła skontaktować się ze mną telefonicznie, to zapewne mogłybyśmy porozmawiać i dojść do pewnych wniosków, bo to jest sprawa między nami, a nie na forum. Jeśli pani tego nie zrobi, to niestety, ale Pani celem JEST hejtowanie. Trudno jest mi się odnieść do anonimowej osoby, dużo dzieciaczków półrocznych przewija się przez moje ręce. Cieszę się, że trafiła Pani z córką w ręce terapeutki, która spełniła Pani oczekiwania. Najwidoczniej tak miało być. Proszę pamiętać, że dziecko płacze z różnych powodów, czasem po prostu musi coś z siebie wyrzucić. Zapewniam Panią, że starannie zagłębiam temat płaczu dziecka. A zaufanie zdobywa się z czasem. Jest to dla mnie bardzo ważne.

      Usuń
  2. Witam tatę Kamilki!
    1.To nie była pierwsza wizyta.
    2.Obie wizyty trwały 40 min.
    3.Pani Daria próbowała ze wszystkich sił zachęcić dziecko do współpracy. Niestety nie udało się. W zamian za to została dotkliwie podrapana.
    4. Prośba o zabawę została powiedziana na samym końcu zajęć. Tata prosił o ćwiczenia na dużej piłce, które nie są łatwe do wykonania, zwłaszcza u dziecka, które nie chciało oderwać się od rodzica..
    5. Czasem dziecko w tym wieku naprawdę nie jest gotowe na współpracę, ale to nie znaczy, że że nie da się z Kamilką ćwiczyć. Nie da się na dzień dzisiejszy w naszym gabinecie. może za pół roku naprawdę się zmieni. W naszym gabinecie ćwiczymy z kilkoma 3-4 latkami, które przychodzą bardzo chętnie.
    6. Nie będziemy zmuszać dziecka do ćwiczeń, chcemy zachęcić. Kamilka nie dała nam na to szansy.
    7. Po 10 minutach prób pani Daria przerwała wizytę mówiąć że dziś nic z tego nie wyjdzie. Po chwili dziewczynka została wprowadzona znowu do gabinetu nie zmieniając swojego zachowania.. Ta pan i babcia dziewczynki na siłę przedłużaliście wizytę. Dlatego w końcu była płatna.
    8. My naprawdę nie chcemy nikomu nic na siłę udowadniać. Nie mamy złych zamiarów. Proszę ochłonąć. Nikt nie zrobił nic złego. Na pewno ani ja ,ani pani Daria nie zasłużyły sobie na takie oszczerstwa.
    Katarzyna Bruska- Bartoszek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę śmiało powiedzieć, że Gabinet Rehabilitacyjny Bartoszek to zespół fizjoterapeutów z pasją,humorem i atmosferą sprzyjającą współpracy z pacjentem. Trafiłam w dobre ręce. Dowiedziałam sie jak dbać o kręgosłup Mój i Moich dzieci.Pełen profesjonalizm poprzez indywidualne podejście do pacjenta. Polecam na 100 %!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witamy☺Z Synem do Gabinetu Bartoszek uczeszczamy od 2 lat 2×w tygodniu.Rehabilitacje zaczęliśmy jak sym mial 2 miesiące. Z Zespołu Rehabilitacyjnego jesteśmy w pełni zadowoleni.Obserwując prace Pani Kasi i Pani Darii stwierdzamy że mają fachowe podejście i potrafią odnaleźć się w każdej sytuacji z różnymi dziećmi
    .Aczkolwiek czasem znajdzie się na pewno wyjątek, że będzie problem dotrzeć do dziecka a rodzic oczywiście będzie widział winę rehabilitanta .My od początku w pełni zaufalismy Zespolowi Rehabilitacyjnemu .Choć syn na poczatku był grymasnym dzieckiem i stawiał opory to Pani Kasia i Pani Daria wspaniele umieli wybrnąć z sytuacji i skupili się nad pracą z dzieckiem.Z czystym sumieniem polecamy Gabinet Rehabilitacyny.Pozdrawiamy Rodzice Szymona☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za to, że wybraliście nasz gabinet... nie jest on najbliższy. Skoro tak wytrwale jedziecie do nas 50 km to musi znaczyć, że jest warto. Ja cieszę się, że Szymon ma tak zgranych i konsekwentnych Rodziców, ponieważ to Wy codziennie pracujecie z Szymonem, a my (tylko) 2x w tygodniu. Szymon robi wielkie postępy głównie dzięki Wam! Tak trzymać!! KBB

      Usuń
  5. Mój syn uczęszcza 8 lat do tego gabinetu,a córka chodziła 3 lata na ćwiczenia korekcyjne. Jestem bardzo zadowolona z efektów, które osiągnęły moje dzieci. Pani Kasia oraz Pani Daria bardzo profesjonalnie podchodzą do dzieci, dlatego z czystym sumieniem polecałam, polecam i będę polecać rodzinie i znajomym oraz tym którzy będą potrzebować pomocy od tych właśnie pań. Dziękuje za prace która Pani Kasia i Pani Daria włożyły w rehabilitacje moich dzieci i proszę o jeszcze. Bardzo dziękuje.
    Pozdrawiam.
    Mama Adasia i Weroniki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Adasia jako 1,5 roczne dziecko...8 lat temu. Ten zawsze uśmiechnięty dzieciaczek po kilkunastu miesiącach zamienił się małego wymuszacza. Mimo wszystko ani ja, ani Mama nie rezygnowałyśmy z wizyt. Wyznaję zasadę, że należy dziecku pokazać, że jego płacze, krzyki i wyrywania podczs zajęć nic nie dają...robiłam swoje nie zwracając na to uwagi. Po kilku tygodniach Adam zrozumiał, że wymuszanie nic nie da, tu- w gabinecie trzeba swoje wypracować i już. Teraz Adam ma 9 lat podczas ćwiczeń mówimy razem "Dasz radę", a kończy je mówiąc: "Mam dość!". Jest niesamowicie wytrwały! Natomiast Weronika jest najlepszą niepełnoletnią opiekunką, zabawiaczką i motywacją swojego młodszego brata jaką znam! Wercia... na ćwiczeniach korekcyjnych, na które chodziłaś ciebie też trzeba było motywować, prawda? Dziękuję,pozdrawiam i zapraszam.

      Usuń
  6. Agata Łaska-Drela. Mogę tylko napisać ze w obliczu choroby z jaka zmagamy się każdego dnia możemy być tylko wdzięczni ze trafiliśmy właśnie do Pani. Dziękujemy za prace jaka Pani wykonuje z nasza córeczka.. Dziękujemy również za to ze jako jedna z nielicznych osób spotkanych na naszej drodze nie boi się Pani Zojki jak to zdążyliśmy doświadczyć u innych terapeutów czy nawet lekarzy.. Ale nie ma się co dziwić z takim doświadczeniem i pasja nie może być inaczej. Dziękujemy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby pracować z dziećmi trzeba dzieci lubić. Żeby pracować w służbie zdrowia trzeba być również CZŁOWIEKIEM. Nie rozumiem dlaczego w dzisiejszych czasach tak często słyszy się o przedmiotowym traktowaniu ludzi. Ja nie muszę być uznawana za najlepszego terapeutę, bo nim zapewne nie jestem ( im dłużej pracuję, tym bardziej robię się głodna na wiedzę), ale chciałabym być DOBRZE zapamiętana. Dopiero zaczęliśmy współpracę, jeszcze długa droga przed nami. Razem damy radę! Dziękuję, że zobaczyliście we mnie tego właśnie człowieka!

      Usuń
  7. Kinga Chenczke. My dziękujemy za wytrwałość w pracy z naszą księżniczką Wiktorią przez 8 lat. Mimo jej humorków. Wiemy ze jesteśmy w najlepszych rękach w jakich możemy być. Polecamy wszystkim z czystym sumieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiktoria była najmłodszym dzieckiem jakie miałam w rękach 8 lat temu, ponieważ miała jeszcze miesiąc do terminowego zakończenia ciąży. Jednak miała już wagę 2kg i została wypisana ze szpitala. "Wiktoria" znaczy "Zwycięztwo"... No i Wiki wiele razy już zwyciężyła- to wiem ja i jej najbliżsi! Niezniszczalność i siłę ma po mamie! Wiki to Firma- jak to mówi dziadek- ja dopowiem DOBRA FIRMA. Dziękuję Wam za wszystko!

      Usuń
  8. Do Pani Kasi trafilismy gdy córka miała 8 miesiecy. Brak wypracowanego odruchu obronnego, słabe mięśnie brzuszka i grzbietu spowodowaly nieprawidlowa postawe podczas brania jej na ręce. Nie bylo latwo na początku gdyż Zosia opornie podchodziła do wykonywania cwiczen. Dzieki kosekwencji Pani Kasi i jej wskazówkom domowe ćwiczenia przybrały forme zabawy i po miesiacu juz był widoczny efekt Wspolnej pracy. Dzis w dalszym ciagu uczeszczamy do Pani Kasi i Darii ale na zajęcia korekcyjne ze starszym synem. I moge śmiało powiedziec Tobiasz jezdzi na rowerze bez bocznych kółek. Pitrafi utrzymac równowagę dzięki ciężkiej pracy obu Pań.Tobiasz jest bardzo zmienny w swym podejsciu do ćwiczeń i Pani Daria wie to najlepiej��DZIĘKUJĘ za trud włożony w pracę z moimi dziećmi. Widzimy sie niebawem�� Pozdrawiam
    Mama Tobiasza i Zosi

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję bardzo wszystkim Rodzicom za słowa uznania i za zaufanie, którym mnie obdarzacie. To daje mi motywację do dalszej dobrej pracy. Pozdrawiam serdecznie i Was i Wasze Pociechy! Kbb

    OdpowiedzUsuń
  10. BRAWO Tobiasz!! To wielki sukces, bo w tą równowagą było słabo. Humorki Tobiasza... oj mam nadzieję, że po wakacjach będą lepsze! Ja ćwiczę z niemowlakami i małymi dziećmi, a Daria prowadzi indywidualną gimnastykę korekcyjną. Jest tak skuteczna, że na dzień dzisiejszy nie mamy miejsc dla NOWYCH dzieci z wadami postawy. Chcemy utrzymać dobrą jakość, nie interesuje nas pójście na ilość. Oczywiście Tobiasz nie jest nowy, po prostu miał urlop. Dziękujemy i zapraszamy!

    OdpowiedzUsuń
  11. Do gabinetu Pani Kasi Bartoszek chodzę razem z moim 5letnim synkiem Filipem, który choruje na DPM i ma silną spastykę jestem bardzo zadowolona z zajęć i podejścia do dziecka. Pani Kasia jest świetna rehabilitantką i cudowną osoba zawsze jest wesoła pogodna super motywuje synka do ćwiczeń podczas zajęć Fifi czasem marudzi jednak Pani Kasia szybko umie sobie z tym poradzić śpiewa mu piosenki bawi się z nim i choć Fifi ciężko pracuje na zajęciach to już rozumie że swoje musi zrobić bo nikt mu ćwiczeń nie odpuści ☺ w gabinecie zawsze jest miła atmosfera widać że pracują tam osoby które w swoją pracę wkladaja serce. Z czystym sumieniem każdemu polecam gabinet Rehabilitacji Bartoszek ��

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielkie dzięki za ciepłe słowa. To prawda- Fifi bardzo lubi piosenki, nawet te śpiewane przeze mnie. To znaczy , że on nie ma słuchu absolutnego- w przeciwnym razie byłoby to dla niego nie do zniesienia... Filip wymaga dużo konsekwencji w rehabilitacji. Razem damy radę! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobry wieczór, jak odległe są terminy na konsultacje a później na ewentualną rehabilitacje? Córka 21 miesięcy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Nie umawiam wizyt internetowi. Proszę dzwonić pod podany wyżej numer telefonu. Jeśli nie odbieram po raz kolejny to znaczy że jestem zajęta. Wyślij wtedy sms ...odpowiem albo oddzwonię. Pozdrawiam

      Usuń
  14. Dzień Wczesniaka.Niby minęło 14 miesięcy od kiedy nasze życie zmieniło się o 180 stopni, ale nie dlatego, że w naszym życiu pojawiły się dzieci, lecz dlatego że pojawiły wcześniaki. My nie martwiliśmy się o to jakie wybrać imiona, jakie kupić ubranka i inne gadżety... My każdego dnia walczyliśmy żeby nasze dzieci żyły i żeby w końcu opuściły mury szpitala....To był bardzo ciężki czas dla nas i naszej rodziny... Niestety, ale to co przeżyliśmy zostanie w nas na zawsze♥️♥️ W tym miejscu i w tym wyjątkowym dniu chciałam podziękować Pani Katarzyna Bruska-Bartoszek to dzięki Pani jesteśmy w tym "miejscu" w którym jesteśmy ♥️♥️Dziękuję ♥️
    Rodzice Helenki i Janinki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytam i aż mi serce zaczęło mocniej bić... Dziękuję bardzo za te słowa. To prawda, że zostałam " wpuszczona" do waszej drużyny i razem walczylyśmy o sprawność oby dwóch dziewczynek, zwłaszcza Janinki- bo to ona miała ciężki start na samym początku. Udało się, że dogoniła siostrę, a nawet przegoniła. Niezmiernie cieszę się, że się udało! Dziękuję za zaufanie, bo bez niego nie mogłabym aż tyle osiagnąć!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Niedawno szukałam rehabilitacji w okolicy, zapiszę adres.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajnie, że ktoś takie też jest i w razie potrzeby pomorze.

    OdpowiedzUsuń
  19. Super, zapiszę sobie dane oraz numer telefonu, gdyby coś mi się nieszcęśliwego przydarzyło.

    OdpowiedzUsuń
  20. W sytuacjach, gdy niezbędne jest tymczasowe wsparcie rehabilitacyjne, wypożyczalnia łóżek rehabilitacyjnych stanowi idealne rozwiązanie. Oferuje ona łóżka z różnorodnymi funkcjami, które pomagają w codziennej opiece i rekonwalescencji.

    OdpowiedzUsuń
  21. Opuść ból za sobą i odzyskaj kontrolę nad swoim życiem dzięki tens zabiegi . Ta innowacyjna metoda stymulacji nerwów blokuje sygnały bólowe, oferując Ci natychmiastową ulgę. Nie pozwól, aby ból dyktował Twój dzień - sięgnij po Prądy TENS i odzyskaj wolność od bólu!

    OdpowiedzUsuń