Większość nowych umiejętności takich jak turlanie, siadanie, pełzanie, raczkowanie, klękanie czy wstawanie przy meblach, czy w łóżeczku pojawiają się między 6 a 9 miesiącem życia dziecka. Dlatego nie będę po kolei opisywać miesiąc po miesiącu tego trymestru rozwoju dziecka, tylko ujmę go jako całość. To czy nasze dziecko daną umiejętność nabędzie szybciej czy później zależy od wielu czynników.
Jednym z takich czynników jest temperament dziecka. Dziecko może być spokojniejsze, bardziej ostrożne i leniwe albo wręcz przeciwne szybkie, bardzo ciekawe świata, nie zważające na przeszkody, czujące bardzo dużą potrzebę ruchu. Tak więc te pierwsze dzieci będą rozwijać się prawidłowo, ale w górnych przedziałkach wyznaczających czas nabywania danej umiejętności. Natomiast te drugie, z dużym temperamentem będą robić wszystko szybko, w dolnych granicach, albo nawet przed czasem.
Czasem waga dziecka ma znaczenie, ale nie zawsze. Ogólnie przyjęte jest, że dzieci otyłe są bardziej leniwe, że mięśnie potrzebują więcej czasu na wzmocnienie. Jakaś prawda w tym jest, ale to nie jest reguła. Dla otyłego dziecka z dużym temperamentem waga nie będzie żadną przeszkodą do raczkowania, czy chodzenia bez opóźnienia.
Bardzo ważne jest gdzie dziecko większość czasu przebywa. Przebywając dużą część dnia na podłodze umożliwia się dziecku podejmowanie próby przemieszczania się na stosunkowo dużej powierzchni. Wtedy dzidzia ma duże pole do popisu.
Następna ważna zależność- czy dziecko dostaje wszystko co chce do ręki czy zachęcamy je do sięgnięcia po nią, do przemieszczenia się. Jeśli będziemy dziecku odsuwać zabawkę o kilka czy kilkanaście centymetrów od wyciągniętej raczki w leżeniu na brzuchu, zmotywuje to go do sięgania, w tym czasie może się odepchnie noga, a może pełznie do przodu, a może przewróci się na bok albo na plecy… Właśnie w taki sposób dziecko się uczy przemieszczać, obracać, turlać, najpierw przypadkiem. Potem jak kilkanaście razy daną czynność wykona przypadkiem, kojarzy, że na przykład gdy wyciągnie rękę i odepchnie się przeciwną nogą to przesuwa się do przodu. I dopiero po kilkudziesięciu próbach dzidzia przemieszcza się świadomie i celowo w obranym przez siebie kierunku, a nie przypadkiem.
Gdy dziecko już siedzi samodzielnie nie podtrzymujmy go ciągle pod pachy. Rozłóż poduchy dookoła na wysokości głowy, żeby w razie upadku nie zrobiło sobie krzywdy. Pokaż mu, że ręce służą do podpierania się więc podpieraj go na jego rękach, delikatnie przełóż ciężar ciała, żeby ręce poczuły ciężar ciała, aby służyły jako podpora w razie upadku.
Gdy dziecko już siedzi samodzielnie nie podtrzymujmy go ciągle pod pachy. Rozłóż poduchy dookoła na wysokości głowy, żeby w razie upadku nie zrobiło sobie krzywdy. Pokaż mu, że ręce służą do podpierania się więc podpieraj go na jego rękach, delikatnie przełóż ciężar ciała, żeby ręce poczuły ciężar ciała, aby służyły jako podpora w razie upadku.
Katarzyna Bruska- Bartoszek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz