środa, 11 grudnia 2013

Raczkowanie to jest to…

      Dlaczego niemowlę powinno raczkować?
     Raczkowanie jest bardzo ważnym etapem w rozwoju każdego dziecka. To krok milowy w nauce samodzielnego poruszania się.  Poznawanie świata z tej perspektywy jest niezastąpione. Dziecko powinno raczkować jak najdłużej. Jeśli niemowlę stanie na nogi i zacznie chodzić, nie wróci już do raczkowania- do końca życia będzie już chodziło na dwóch nogach. Dlatego warto dać mu szansę jak najdłużej na tworzenie się nowych połączeń nerwowych między dwoma półkulami mózgu, które umożliwia w bardzo dużym zakresie właśnie raczkowanie.
     Dlaczego leżenie na brzuchu jest ważne? 
    Z pozycji leżenia nas brzuchu dziecko poznaje świat coraz wyżej unosząc głowę. Jednak za ruchem uniesienia głowy zmienia się środek ciężkości oraz miejsca podparcia, Z wiekiem niemowlę ma coraz lepszą równowagę oraz coraz silniejsze mięśnia co pozwala mu bardziej prostować ręce do przodu, opierać się na coraz to mniejszej powierzchni i rąk i nóg.  Raz wysoko podniesie górną część tułowia, raz przesunie swoje ciało tak, że usiądzie pupą na piętach. Jeśli skoordynuje te dwie umiejętności- stanie na czworakach. W pozycji na brzuchu dziecko zaczyna "pivotować" czyli obracać się wokół własnej osi (czasem kręcąc się w kółko). Również z pozycji brzucha dziecko uczy się pełzać, potem siadać i wreszcie raczkować.


    Jak dziecko uczy się raczkować?
    Najpierw dziecko uczy się przyjmować pozycję czworaczną (klęk podparty). Z leżenia na brzuszku odpycha się rękami od podłoża tak jakby chciał usiąść na piętach. Zanim mały człowieczek ruszy do przodu kołysze się na rękach i kolanach do przodu i do tyłu. Nasza pociecha podświadomie ćwiczy wtedy przenoszenie ciężaru ciała. Z czasem dzidzia kołysze się tak mocno, że przesuwa się do tyłu. Dopiero potem dziecko podejmuje próbę raczkowania do przodu. Z czasem taki sposób przemieszczania się staje się coraz bardziej skoordynowany, płynniejszy i szybszy.
    Kiedy dzieci raczkują?
   Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i ma inny temperament. Jedne będą raczkować już około 7- go miesiąca życia, inne potrzebują więcej czasu 10- 12 miesięcy. Podczas raczkowania niemowlę wykonuje ruchy całego ciała rozwijając symetrycznie mięśnie, przekracza linię środkową ciała oraz wykorzystuje równomiernie obie półkule mózgu. Dzięki harmonijnej współpracy obydwu półkul z łatwością przyswaja sobie kolejne umiejętności i ma szansę na pełny rozwój swoich talentów. Brak równowagi między pracą obydwu półkul mózgowych może prowadzić w późniejszym wieku na przykład do kłopotów z koncentracją, nauką czytania i pisania czy opanowaniem własnych emocji.


     Czy wszystkie dzieci raczkują?
    Mówi się, że niektóre dzieci zaczynają chodzić bez etapu raczkowania. Zdarza się tak, ale nie tak często jak się o tym mówi. Między 8 a 9 miesiącem życia, jak się dziecko postawi na nóżkach, obciąża stopy i „sprężynuje”. To jest naturalny odruch, który często jest odczytywany przez rodziców, jako znak, że dziecko chce już chodzić. Zamiast dać szansę brzdącowi na naturalny wybór sposobu poruszania się, dziecko jest ciągle stawiane na nogi i nieudolnie prowadzone za rączki.
Te czynności są tak często powtarzane, że dziecko zapomina o raczkowaniu, a upomina się stawania czy chodzenia. My się cieszymy, ono również. Nam się to podoba- dziecko zrobi to znowu, żeby się z nami pośmiać. A potem szerzy się opinia, że „moje dziecko nie raczkowało i pewnie twoje też nie będzie. Prawda jest taka, że nie raczkowało, bo nie dano mu na to możliwości.




     Jak można stymulować raczkowanie?
    Trzeba dać każdemu dziecku szansę na nabycie tej umiejętności. Daj dziecku swobodę ruchu, niech jak najwięcej czasu spędza na podłodze, na macie, w łóżeczku lub w kojcu. Przede wszystkim motywuj niemowlę do coraz dłuższego spędzania czasu na brzuchu. Można malucha zmobilizować do przyjęcia pozycji czworaczej kładąc go na brzuszku, podnosząc lekko pupę w górę, ”sadzać” ją na piętkach i bujać dzidzią lekko „przód- tył”. W ten sposób dziecko doświadczy innej pozycji.



    Nie sadzaj dziecka, które nie potrafi usiąść- to go rozleniwi. Dziecko samo powinno usiąść zanim będzie siedzieć. Ogranicz wszelkie pomoce, w których dziecko w dzisiejszych czasach niestety spędza za dużo czasu. Niech fotelik samochodowy służy tylko do jazdy samochodem, krzesełko do karmienia tylko na czas posiłku, huśtawka lub leżaczek tylko na kilkanaście minut dziennie. Zrezygnuj ze skoczków, chodzików oraz z prowadzania dziecka za ręce.


To mobilizuje brzdąca do samodzielnej pracy i owocuje raczkowaniem. Zdecydowana większość dzieci bardzo lubi ten sposób lokomocji, gdyż w pozycji poziomej łatwiej im utrzymać równowagę.

Katarzyna Bruska- Bartoszek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz