sobota, 4 stycznia 2014

Zimowe bieganie dla początkujących .

Jakiś czas temu mój tok myślenia wyglądał następująco:
bieganie = nuda,
bieganie zimą = nuda dla wariatów,
bieganie w mrozie = wariaci którzy szybko muszą trafić do psychiatry!
No i stało się od jakiegoś czasu sam wpadłem w sidła biegu, do tej pory tylko jeździłem na rowerze. Już dawno nie miałem tak „przepracowanej” zimy jak na przełomie 2012/2013.
Pisząc jakim dobrem jest bieganie czy bieganie w sezonie zimowym byłoby powielaniem niezliczonych już artykułów i opracowań, które można znaleźć w sieci wchodząc na fachowe strony. Biegając oczywiście wzmacniamy nasz układ oddechowo-krążeniowy, mięśnie, pionowe systematyczne obciążenie stawów podczas biegu stymuluje do wytwarzanie mazi stawowej, uelastycznia nasze więzadła. Utrzymanie w ryzach naszej wagi.
Zimą trudno jest się zmotywować do wysiłku! Najtrudniej wyjść z domu!!! . Dla chcącego nic trudnego. Biegać można wszędzie niezależnie od pogody i pory dnia. Niech nie będzie dla ciebie wymówką padający śnieg, wiejący wiatr czy trwający mróz. W takich warunkach biega się trudniej, ale ile więcej satysfakcji nam daje, ze udało ci się pokonać samego siebie i poszedłeś zrobić coś dla siebie mimo , że ci się nie chciało. Bieganie w takich trudnych warunkach atmosferycznych robi z ciebie twardziela i zwiększy twoją odporność. Moim lekarstwem na złe samopoczucie „niewyraźne” jest ubranie się, wybiegnięcie z domu.
Pamiętaj! Bardzo ważny jest to co na siebie ubierasz. Odpowiedni dobrany ubiór pozwala na zachowanie komfortu termicznego podczas biegu. W okresie zimowym moje tępo biegu jest znacznie wolniejsze niż w późniejszym okresie więc zakładam dodatkową warstwę. Ja ubieram koszulkę termo-aktywną, koszulkę z długim rękawem, a na koniec bluza do biegania z membraną, i oczywiście czapka, rękawiczki, długie spodnie. Nie ubieraj się za grubo, bo później będzie ci za gorąco, a to daje duży dyskomfort do ukończenia zamierzonego dystansu. Jak wychodzisz na świeże powietrze powinieneś czuć chłód, ale po pierwszym przebiegniętym kilometrze powinieneś przestać żałować, że nie nałożyłeś więcej warstw.
Bieganie zimą dla osób rozpoczynających swoją przygodę z bieganiem nie musi być bardzo obciążające. Pamiętaj o rozgrzewce! Nie musi być ona długa, ale pamiętaj o rozciągnięciu i rozgrzaniu mięśni kończyn dolnych i górnych. Niedawno zacząłem biegać z grupą NIGHT RUNNERS , dystans jest dostosowany do indywidualnej wytrzymałości 3- 6- 9km, spokojne tępo w grupie kilkunastu osób – sama radość i pozytywna energia. Bez wariacji bez nieustannego kontrolowania tępa, luz totalny. Spotykamy się w poniedziałki i czwartki o godzinie 20.00 na Piaskach, na parkingu (wjazd koło Borowainki). Wieczorne bieganie w takim tempie nie podkręca naszego organizmu na takie obroty, że nie możemy później zasnąć , przeciwnie śpi się bardzo dobrze. Takie spotkania polecam i zachęcam do przyłączenia się do nas. Te grupy są podzielone na dla odrobinę szybszych i grupę marszobiegową, czyli dla każdego. Grupa daje większą motywację do systematycznego ruchu.
Ja bardzo dobrze we własnym towarzystwie, dlatego często biegam sam, wtedy nieodzownym elementem staje się dobra mp3 z ulubioną muzyką lub audiobooki. Po biegu przychodzi czas na rozluźnienie, ćwiczenia rozciągające mięśnie wyciszające organizm. Tętno wraca do normy a my czujemy się lekko.
Chcesz zacząć biegać to zrób to teraz jak tylko skończysz czytać, nie odkładaj tego do poniedziałku, nie od pierwszego lutego czy marca. Zacznij od marszo –biegu, z czasem bieg się wydłuży a marsz się skróci. Początki zawsze są trudne, przetrzymaj pierwszy okres, a daję gwarancję, że z czasem bieg stanie się częścią dnia. Będziesz pod niego planował wolny czas, rozkład posiłków i ich skład. Teraz może wydaje ci się to dziwne, ale uwierz mi tak się dzieje.
Szkoda czasu! Wstań , ubierz się odpowiednio, wyjdź z domu i wróć zmęczony, spocony, pozytywnie nastawiony! A jeśli okaże się, że to cię przerasta, to znak że tym bardziej musisz zacząć coś ze sobą robić, żeby nie dostać zawału serca czy udaru mózgu przed telewizorem!


Adam Bartoszek 

1 komentarz:

  1. Też zacząłem swoją przygodę z bieganiem jak zaczęło być chłodno :) Tzn. w połowie listopada stwierdziłem, że przebiegnę się parę kilometrów wokół miasta, jedna z lepszych decyzji, potem wciągnęło mnie to i tak już zostało :) Nim jest zimniej tym chyba lepiej reaguje nasz organizm. Mam wrażenie że cera estetycznej prezentuje się lepiej i ma się lepsze samopoczucie i mniej tkanki tłuszczowej :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń